PZKOSZ SpaldingSKLEP
  • FB
  • Tweet
  • Google
  • YT
Logo
  • Logo
  • Logo
  • Logo

Huśtawka nastrojów

Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 24 luty 2019r. godz.: 13:37.

Biało-niebiescy odnieśli cenne zwycięstwo pokonując sąsiada z tabeli Znicz Pruszków 85:83. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyli Tomasz Prostak 22, Wojciech Pisarczyk 21, Grzegorz Mordzak 17 oraz Marcin Sroka 10. W następnej kolejce Pogoń uda się na mecz z liderem zaplecza ekstraklasy Śląskiem Wrocław.

Pogoń Prudnik - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 85:83 (16:23, 21:11, 24:20, 24:29)

Pogoń: Prostak 22, Pisarczyk 21, Mordzak 17, Sroka 10, Krawczyk 6, Malitka 5, Nowakowski 4.

Elektrobud-Investment ZB: Kierlewicz 20, Paszkiewicz 16, Cetnar 15, Szwed 11, Tradecki 10, Hałas 6, Ornoch 3, Wieluński 2, Drewniak 0, Miłak 0.

Pogoń udanie rozpoczęła spotkanie prowadząc 6:2. Rywale za sprawą Mateusza Szweda w krótkim czasie doprowadzili do remisu po 6.  Od stanu 12:10 dla Pogoni goście zaczęli skuteczniej grać w ataku, co pozwoliło im wyjść na prowadzenie 19:12. Po 10 minutach był wynik 23:16 dla Pruszkowa. W drugiej odsłonie Pogoń ruszyła do odrabiania strat, a sygnał do tego dał Tomasz Prostak, który trafił z dystansu. Następnie dla naszej drużyny punktowali Nowakowski, Sroka i Mordzak, dzięki czemu wróciliśmy na prowadzenie 29:25. Do końca pierwszej połowy toczyła zacięta walka, a na dużą przerwę podopieczni trenera Michalaka schodzili nieznacznie prowadząc 37:34. Po zmianie stron Pogoń powiększyła swoją przewagę do 8 punktów 44:36. Koszykarze Znicza nie zamierzali odpuszczać i za każdym razem niwelowali przewagę biało-niebieskich. Przed decydującą odsłoną prowadziliśmy jednak 61:54. Na początku 4 kwarty po akcji 2+1 Grzegorza Mordzaka Pogoń prowadziła już 10 punktami, ale zespół prowadzony przez trenera Kierlewicza pokazał wielką wolę walki. Szybko zaczął punktować i po serii 10:0 wyszedł na prowadzenie 69:68. Biało-niebiescy odpowiedzieli  i w niespełna dwie minuty po zdobyciu 9 z rzędu prowadzili 77:69. Kolejny zryw gości spowodował, że na 36 sekundy przed końcem meczu Znicz ponownie prowadził 80:79. Rywale aby liczyć na korzystny rezultat, zaczęli faulować. Na szczęście nasi zawodnicy zachowali więcej zimnej krwi przy egzekwowaniu rzutów wolnych. Najpierw pewnie rzuty wykonał Grzegorz Mordzak, a chwilę później Jakub Krawczyk, który trafił tylko raz, ale skutecznie zebrał piłkę i ponownie został sfaulowany. Tym razem wykorzystał oba rzuty i prowadziliśmy 84:80, co praktycznie przesądziło o losach meczu. Znicz jeszcze zdołał oddać rzut rozpaczy, który wpadł do kosza równo z końcową syreną.

Wojciech Pisarczyk – zawodnik Pogoni Prudnik:

„Mecz zdecydowanie pełen emocji. Myślę, że mogliśmy trochę tych niepotrzebnych emocji zaoszczędzić. Widowisko mogło się podobać wszystkim kibicom. Zespół z Pruszkowa przed tą kolejką był jedno miejsce przed nami. Ostatnio wygrali 6 spotkań z rzędu. Jest to bardzo groźny zespół.  Mimo, że bazują na młodych graczach, są bardzo ambitni. To było dzisiaj widać. Mnóstwo walki, emocji. Potrafiliśmy z tego wyjść z obronna ręką. Zaważyło nasze doświadczenie. Jak zawsze kibice są szóstym zawodnikiem i „niosą” nas, nie bez powodu na własnej sali przegraliśmy tylko dwa razy. To jest nasza siła. U siebie czujemy się mocni. Ze wsparciem kibiców jesteśmy w stanie wygrać z każdym i to udowadniamy. Wygramy z pierwszymi, drugimi zespołami z ligowej tabeli. Niestety zdarzyły się też potknięcia, ale to zdarza się nawet najlepszym. Mam nadzieję, że u siebie nie przegramy już żadnego meczu i zapewni nam to awans do fazy play off. Takie mecze rządzą się swoimi prawami. My zdecydowanie motywujemy się na takie spotkania z teoretycznie mocniejszymi rywalami.  Nie bez powodu wygraliśmy w Prudniku ze Śląskiem. Na pewno pojedziemy z pełną motywacja, aby odnieść tam zwycięstwo. Myślę, że jesteśmy wstanie sprawić niespodziankę, a czy tak będzie przekonamy się w najbliższy piątek.”

Tomasz Michalak – trener Pogoni Prudnik:

„Jak takie mecze są to kibice zawsze je długo pamiętają. Jak jest mecz na styku z nerwową końcówką, niż jak miało być przewaga 20 w jedną lub drugą stronę. Przeciwnik naprawdę wymagający. Bardzo dobrze spisuje się teraz w lidze. Do tego spotkania byli wyżej od nas w tabeli. Chcieliśmy naprawdę przełamać, był to mecz za cztery punkty. To było widać w poczynaniach zawodników obu drużyn. Było naprawdę nerwowo. Można się cieszyć tylko z tego, ze mecz był wygrany i myśmy mieli troszkę więcej nerwów na wodzy dlatego punkty zostają w Prudniku. Przede wszystkim w drugiej połowie założyliśmy, że będziemy grali dłuższe akcje w ataku. Chcieliśmy sobie za wszelką cenę na samym początku zrobić przewagę punktową, tymi rzutami trójkowymi. Graliśmy bardziej pod „basket”, graliśmy wysokimi zawodnikami, tam mieliśmy przewagę. W piątek gramy we Wrocławiu. Zadanie będzie bardzo trudne, bo gramy z liderem. Cały czas twierdzę, że tej lidze nie ma różnicy kto jest na 10, a kto na 1 miejscu. Tutaj każdy z każdym może wygrać. Swój parkiet to jest duży handicap i na pewno Wrocław, będzie mocny. Kibice już deklarowali, że będą na tym meczu. Mam nadzieję, że będzie głośny doping, będzie nam się przy nim dobrze grało i sprawimy niespodziankę.”        

Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.

Popularne aktuaności

Powrót do przeglądania wszystkich aktualności

Pogoń Prudnik należy do jednego z najstarszych klubów w Polsce i kontynuuje 60-letnią tradycję koszykówki męskiej w Prudniku. Nasz klub charakteryzują umiejętności na najwyższym poziomie, wielkie serce do gry, doświadczeni trenerzy oraz wspaniali kibice. Od sezonu 2014/2015 gramy w I lidze koszykówki mężczyzn.


Numer konta bankowego:
Bank Spółdzielczy w Prudniku
30 8905 0000 2000 0020 592 60001

Siedziba klubu:
ul. Kolejowa 26
48-200 Prudnik
Woj. Opolskie

REGON: 530925383
NIP: 7550013141
KRS: 0000055900Sąd Rejonowy VIII Wydział Gospodarczy KRS
45-057 Opole ul. Ozimska 19

Wszelkie prawa zastrzeżone - copyrights © 2024