WKK pokonane
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 4 listopad 2018r. godz.: 12:15.
Zawodnicy trenera Michalaka odnieśli trzecią wygraną w sezonie, przełamując tym samym serię trzech porażek z rzędu. Tym razem biało-niebiescy w hali Obuwnika pokonali WKK Wrocław 87:79. Najwięcej punktów dla Pogoni zdobyli Tomasz Prostak 20 oraz Marcin Sroka 19.
Pogoń Prudnik - WKK Wrocław 87:79 (19:25, 21:13, 28:20, 19:21)
Pogoń: Prostak 20 (4x3, 4 zb, 4 as), Sroka 19 (2x3, 5 zb), Mordzak 15 (2x3, 5 zb), Krawczyk 12 (2x3, 7 zb), Nowakowski 9 (1x3), Pisarczyk 9 (1x3), Szpyrka 3 (5 as), Antczak 0, Poznański 0.
WKK: Jędrzejewski 19, Koelner 13 (4x3), Patoka 12 (9 zb), Rutkowski 11, Pieloch 10, Ciechociński 4, Fiedukiewicz 4, Malona 4, Józefiak 2, Kroczak 0.
Rywale udanie weszli mecz wypracowując sobie pod koniec kwarty dwucyfrową przewagę (25:14). Pogoń zdążyła jeszcze odpowiedzieć 5 punktami, ale tą część gry przegrywamy 25:19. Od początku 2 kwarty biało-niebiescy mozolnie zaczęli odrabiać straty i po trzech minutach doprowadzają do remisu po 25. W 16 minucie po punktach Tomka Prostaka i Grzegorza Mordzaka odzyskaliśmy prowadzenie (32:30). Dwupunktową przewagę utrzymaliśmy do końca pierwszej połowy 40:38.
Po zmianie stron WKK zaczęło od mocnego akcentu, bowiem Pieloch trafił dwukrotnie zza linii 6,75 m. Pogoń do walki poderwał Wojtek Szpyrka, który rozdawał asysty, a także sam popisał udanym wejściem na kosz dającym nam prowadzenie 49:48. Od tego momentu zaczęła budować swoją przewagę, która po 30 minutach wynosiła już 10 punktów 68:58.
Początek czwartej kwarty to nadal kontynuacja efektownej gry naszego zespołu, który prowadził już 15 punktami 73:58, a następnie 80:65. Wydawało się, że losy meczu zostały rozstrzygnięte. Goście zdobywają jednak 12 punktów z rzędu i zmniejszają straty do 3 punktów 80:77. W kolejnych akcjach obie drużyny miały problem z trafieniem do kosza. Na niespełna minutę przed końcem meczu faulem niesportowym ukarany został Jędrzejewski. Rzuty osobiste bezbłędnie wykorzystał Jakub Krawczyk, a po chwili trafił również z dystansu (85:77), co ostatecznie przesądziło o wygranej naszego zespołu.
- Przebieg całego meczu był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn tak naprawdę. nie mogła zbudować większej przewagi, niż 10 punktów. Mecz walki. W czwartej kwarcie górę wzięło nasze doświadczenie. Były fragmenty, w których troszeczkę się pogubiliśmy, ale koniec końców zagraliśmy dobre akcje w końcówce i dowieźliśmy wynik, korzystny dla siebie do końca. Przed każdym meczem chcemy pokazać się z dobrej strony i zostawić serce na boisku. Czy to przyniesie rezultat w postaci zwycięstwa? To boisko zweryfikuje. Liga jest na tyle wyrównana, że nie ma jednego faworyta. Każdy zespół z każdym, może wygrać przy dobrej dyspozycji dnia. My dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy też nawiązywać walkę z tymi najlepszymi, z drużynami z czołówki tabeli. Myślę, że nasza przyszłość klaruje się całkiem fajnie. – mówił po zakończonym spotkaniu zawodnik Pogoni Prudnik Tomasz Prostak.
- Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo ciężki mecz. Drużyna WKK do tej pory poniosła tylko jedną porażkę. To są chłopcy, którzy walczą do ostatniej minuty meczu, co było dzisiaj widoczne. Odskoczyliśmy, na niby wydawało się, bezpieczną przewagę. Determinacja i zaangażowanie wrocławian była widoczna. Walczyli na całym boisku. Mięliśmy problemy z wyprowadzeniem piłki. Dlatego w końcówce doszli nas, ale wytrzymaliśmy tą nerwową końcówkę. Myślę, że mecz mógł się podobać. Był to mecz walki. Nie patrzymy, że to jest lider czy z dołu tabeli drużyna. Na wyjeździe czy gramy u siebie, chcemy każdy mecz wygrywać i dajemy z siebie wszystko, zresztą to co widać w tym sezonie. Każda drużyna chce wygrać to jest sport. Na pewno się przygotujemy na Sokół. Mamy mało czasu na odpoczynek, ale będziemy walczyć w kolejnych meczach. Naszym celem jest ósemka i do tego zmierzamy. Liga jest bardzo wyrównana, co widać. Każdy zespół ma taki cel. Będzie ciężko się dostać do ósemki. To jest początek sezonu. Jeszcze przed nami dużo gier, co czas przyniesie, zobaczymy. – mówił trener Pogoni Prudnik Tomasz Michalak.
fot. Studio Emka - Marek Doskocz
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.
